Każda kobieta miewa gorsze dni, kiedy na jej twarzy pojawiają się drobne niedoskonałości, które niekoniecznie chciałaby eksponować światu. Co w takich sytuacjach? Jaki kosmetyk okaże się naszym wybawieniem, gdy na twarzy pojawi się czerwona krostka albo cienie pod oczami będą zdradzały to, że mamy za sobą nieprzespane noce? W takich sytuacjach z pomocą przychodzi nam korektor w płynie. Jak go używać, aby w stu procentach spełniał swoje zadanie?

Zacznijmy od odpowiedzi na pytanie czym jest korektor w płynie? Otóż jest to kosmetyk, który zazwyczaj od podkładu różni się tym, że posiada gęstszą konsystencję i jest bardziej napigmentowany. Wszystko po to, żeby skutecznie ukryć wszelkie niedoskonałości skóry, czyli m.in. przebarwienia, cienie pod oczami, wypryski czy popękane naczynka. Ale trzeba pamiętać o tym, że kluczem do sukcesu jest umiejętne użycie korektora, jak i dopasowanie jego koloru do swojej karnacji.

Nieskazitelna cera z korektorem w płynie

Korektor w płynie przede wszystkim powinien idealnie stapiać się z kolorem naszej skóry oraz podkładem jaki aplikujemy. Jeżeli będzie zbyt jasny lub zbyt ciemny, to będzie tworzył na skórze nieestetyczne plamy, które są bardzo niepożądane, bo świadczą o nieumiejętnym wykonaniu makijażu. Kiedy już zdobędziemy ten idealny dla siebie produkt, to musimy jeszcze wiedzieć jak go stosować. Otóż korektor w płynie powinno nakładać się na podkład, a nie pod niego. Kosmetyk ten wyróżnia się tym, że ma dość delikatną formułę, dzięki czemu możemy aplikować go pod oczy i nie musimy martwić się tym, że zacznie nam się on zbierać w zmarszczkach mimicznych. Korektor w płynie uznawany jest za najbardziej uniwersalny korektor, a panie bardzo chętnie korzystają z możliwości jakie on daje. Dla osób z cerą naczynkową, które mają widoczne popękane naczynka powstały korektory w kolorze mięty, które doskonale kamuflują wszelkie zaczerwienienia. Pamiętajmy tylko, aby nie przesadzać z ilością aplikowanego korektora i dobrze go rozprowadzać, co pozwoli nam uzyskać efekt pięknej skóry bez śladu niedoskonałości.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *